Cobi.pl Blog Kosmiczna, romantyczna komedia akcji

Kosmiczna, romantyczna komedia akcji

03-07-2014

Pod koniec 2012 roku, wytwórnia filmowa Lucasfilm została wcielona w szeregi korporacji Disney’a, gdzie zaplanowano na 2015 rok premierę VII części kultowej „opery kosmicznej” (ang. space opera). Dla tych, którzy jeszcze się nie zorientowali, o jaki film mi chodzi dodam jedynie, że moc będzie z nami i trzeba jeszcze tylko trochę poczekać. Mowa oczywiście o Gwiezdnych Wojnach, gdzie Harrison Ford wzbudzał westchnienia a Chewbacca rozśmieszał do łez nawet tych, którzy nie uważają się za fanów gatunku.

Fani gatunku natomiast, uważają, że 3 pierwsze części w kolejności chronologicznej względem fabuły serii, są gorsze od 3 następnych. Żeby była jasność – chodzi tu o tak zwane „nowe” Gwiezdne Wojny czyli Mroczne Widmo (1999), Atak Klonów (2002) i Zemsta Sithów (2005) i „stare” czyli Nowa Nadzieja (1977), Imperium Kontratakuje (1980) i Powrót Jedi (1983). Tytuły do wpadających w ucho nie należą, dlatego części zostały ponumerowane i tak mamy I, II i III z tych „nowych” gdzie chronologicznie akcja rozgrywa się w przeszłości względem „starych” – IV, V, VI. Subiektywnie uważam, że główną zaletą „starych” Gwiezdnych Wojen jest to, że kręcone były w czasach, kiedy Harrison Ford (odtwórca roli Hana Solo) był młody, co niewątpliwie miało wpływ na jakość tych filmów. „Old schoolowe” Hollywoodzkie produkcje tworzone były przede wszystkim dzięki doskonałej grze aktorskiej a nie dzięki masie efektów specjalnych. Wydaje mi się, że ta technika jest lepsza, przede wszystkim ze względu na to, że efekty specjalne powstają coraz lepsze i te starsze wyglądają z czasem bardzo tandetnie. Nie da się ukryć, że w „starych” częściach sagi również były używane efekty specjalne, ale ich ilość nie przytłaczała tak jak to jest w tych „nowych”. Harrison Ford, zagrał w Gwiezdnych Wojnach jako mało znany aktor, a mimo to, wykreował postać wyjątkowo realistyczną. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że każdy zna takiego faceta, który epatuje pewnością siebie i udaje twardziela za wszelką cenę. Jako mało zanany aktor, Harrison Ford, na kultowej produkcji – Nowej Nadziei zarobił niewiele, bo $10,000 gdzie film zarobił w USA, tylko w ciągu jednego weekendu po premierze aż $35,906,661!

Istnieje wiele ciekawostek dotyczących filmu. Począwszy od samego procesu produkcji scenariusza aż po realizację rekwizytów. Jedną z nich jest historia powstania części Imperium Kontratakuje. George Lucas, scenarzysta i reżyser -  Nowej Nadziei, po około rocznej, nierównej walce ze scenariuszem pierwszego filmu z cyklu, do produkcji kontynuacji przygód Luka, Lei, Hana Solo i Chewiego zaprosił pisarkę gatunku Science-Fiction - Leigh Brackett. Wspólnie z Brackett stworzyli zarys scenariusza, w którym nie było słynnych słów Dartha Vadera „Luke! I’m your father” bo mroczny antagonista ojcem Luka nie był. Ciekawe jakby się to wszystko rozwinęło, gdyby tak pozostało. Na szczęście w nieszczęściu, Lucas zmienił scenariusz wedle swojej wizji i jak jest, wszyscy wiemy. Nieszczęściem w całej tej sprawie nazwać można fakt, że współautorka Imperium Kontratakuje nie dożyła z powodu raka premiery filmu i nie dowiedziała się o zmianach w scenariuszu. Drastycznie to zabrzmi, ale może to i lepiej, że odeszła ze świadomością, że jej scenariusz i jej idee będą wiecznie żywe dzięki kontynuacji kultowej produkcji.

Darth Vader, czyli najczarniejszy z charakterów w najczarniejszych z szat, negatywny bohater tak wyrazisty, że aż przedarł się do pop kultury. Nawet osoby, które nie oglądały Gwiezdnych Wojen potrafią rozpoznać jego głos i wskazać bez problemu jego wizerunek. Postać ta wyryła tak znaczące znamię w historii kinematografii, że zajęła miejsce trzecie w liście stworzonej przez Amerykański Instytut Filmowy „AFI's 100 Years...100 Heroes & Villains” w kategorii czarnych charakterów tuż po antagonistach z filmów Milczenie Owiec i Psychoza. Z ciekawostek powiem, że z psychologicznego punktu widzenia, można zdiagnozować u Lorda Vadera osobowość chwiejną emocjonalnie typu borderline ponieważ z kryteriów diagnostycznych posiada on takie cechy jak impulsywność, niestabilność emocjonalną spowodowana wyraźnymi wahaniami nastroju czy niestosowny, intensywny gniew i trudności z jego kontrolowaniem. Postać ta w IV, V i VI części odgrywana była przez dwie osoby. Za jego sylwetkę i ruchy odpowiedzialny był David Prowse, brytyjski kulturysta, który skrywał się pod maską i wizualnie ucieleśniał Dartha Vadera, natomiast głębie jego głosu zawdzięczamy Jamesowi Earlowi Jonesowi czyli wybitnemu amerykańskiemu aktorowi, którego usłyszeć również można między innymi jako głos Mufasy w oryginalnym udźwiękowieniu Króla Lwa. Poza nimi, w „nowych” Gwiezdnych Wojnach postać Anakina Skywalkera (czyli Dartha Vadera przed przejściem na ciemną stronę mocy) odgrywana była przez Haydena Christensena, kanadyjczyka z pochodzenia. Nie będę wymieniać wszystkich aktorów, którzy wzbogacili się na odgrywaniu tego złego bohatera, powiem tylko, że biorąc pod uwagę serial animowany, gry itp. to zebrałaby się całkiem spora grupka.

Na dowód tego, jak bardzo kultową postacią jest nasz antybohater zamieszczam zdjęcie na którym widzimy elewację Katedry Narodowej w Waszyngtonie przyozdobioną groteską z głową Lorda Vadera.

Dla wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen Cobi przygotowało figury filmowe, które będą idealnie pasować do wystroju domowego kina.

 

 

Do wyboru mamy statuetkę Dartha Vadera (jak na pierwszym zdjęciu), Klona, Komandora Cody’iego czy Klona z oddziału uderzeniowego (ang. Shock Trooper). Dorosłym fanom przypominamy, że młodsi telewidzowie, też mogą cieszyć się Gwiezdnymi Wojnami dzięki serialowi animowanemu i tak cała rodzina może wspólnie przenosić się w czasy, które miały miejsce „dawno, dawno temu, w odległej galaktyce”. Na koniec, wszystkim czytelnikom, którzy nie mieli okazji obejrzeć „starych” gwiezdnych wojen polecam nadrobić zaległości, bo naprawdę warto.

Niech moc będzie z Wami!

 

Emilia Kazimierowicz

Subskrypcja
Produkt został dodany do koszyka.
Przejdź do koszyka
Produkt został dodany do koszyka.
Przejdź do koszyka

Produkt został dodany do schowka.