Fajna opinia na chłodno, bez urrrra-optymizmu, ja połączyłem podwozie z tej wersji z kadłubem najstarszej wersji z wąskim włazem kierowcy i lepszymi skosami, a nad wieżą jeszcze majstruję ale efekt jest dużo lepszy, pozdrawiam

Ostatnia część t-34 85. Po złożeniu całosci prezentuje sie nie tak zle. Widać jednak ze model tworzony był dawno temu , pewnie koło 2011 kiedy pierwszy t-34. W porównaniu do m-10 Wolwerine czy jagdpantery gdzie skosne pancerze zostaly oddane swietnie, ten t-34 jest taki se. Brzydka wieża, abstrakcyjny montaż reflektora (a wtstarczylo wpiac reflektor w zaczep od lpaty i juz reflektor jest ok i nie blokuje wieży). Dodatkowo bardzo szerokie błotniki i złe mocowanie zbiorników z paliwem. Przedni pancer nie przypomina t-34 a nadrukowany właz jest kuriozalny - naprawde wystarczy taki na 2 study szerokosci i bez nadruku. Z błedów czysto kontrukcyjnych są jeszcze dwa skosy z przodu wanny tuz kolo gasiennic z lewej i prawej strony. Notorycznie wypadaja przy dotknieciu a wystarczy tylko wbić w nie jeden!! stud na każdy by dostały dobre podparcie i nie wypadaly. Podsumowujac, stary odswiezony model t-34 ledwo daje rade przy nowym tygrysie (cudo z drobnymi bledami) jagdpanterze (piekna ale ten kolor piaskowy ...) czy m10-wolwerine a wcale nie jest tanszy od nich. Nowe koła i wreszcie ich porpawna ilosc ratuja nieco sytuacje. Da sie ten model przebudowac na nowy i ladniejszy - w wersji minimum wystarczy przedni pancerz zbudowac z instrukcji do m10 i go zmniejszyc odrobine po bokach. O ile oczywiscie ma ktos takie klocki w zapasie.