Przełącznik segmentów2

Wyszukiwarka

Historia z COBI. Bitwa pod Sommą – narodziny pancernej rewolucji

21.01.2025
6 minut czytania
Historia z COBI. Bitwa pod Sommą – narodziny pancernej rewolucji

Podczas I wojny światowej, na froncie zachodnim, rozegrała się bitwa, która na zawsze zmieniła sposób prowadzenia działań wojennych. Bitwa pod Sommą, trwająca od 1 lipca do 18 listopada 1916 roku, stała się symbolem odwagi, poświęcenia oraz determinacji żołnierzy, którzy stawiali czoła nie tylko przeciwnikowi, ale także niesprzyjającym warunkom i wyczerpującej wojnie pozycyjnej. Jak wyglądały kulisy tego starcia? Co sprawiło, że pozostaje jednym z najważniejszych wydarzeń w historii I wojny światowej? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w naszym artykule z cyklu „Historia z COBI”. Zapraszamy!

Bitwa pod Sommą, czyli krwawe starcie, które zmieniło oblicze wojny

Rok 1916 przyniósł Europie jedno z najbardziej wyniszczających starć I wojny światowej – starcie, które na zawsze zmieniło sposób prowadzenia konfliktów zbrojnych. Na polach Pikardii, gdzie niemieckie linie obrony wydawały się nie do zdobycia, alianci podjęli próbę przełamania impasu wojny pozycyjnej. Choć ofensywa miała zapewnić szybki sukces, rzeczywistość okazała się zupełnie inna. To tu, w ogniu artylerii oraz błocie okopów, po raz pierwszy świat zobaczył nowy wynalazek, który miał odmienić przyszłość wojen – czołgi. Bitwa pod Sommą stała się nie tylko symbolem ludzkiej determinacji i wytrwałości, ale także dowodem na ogromne koszty, jakie niesie za sobą wojna.

Tło historyczne Bitwy pod Sommą

Na froncie zachodnim od lat toczyła się wyczerpująca wojna pozycyjna, w której żaden z przeciwników nie potrafił przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Niemcy, mając przewagę w infrastrukturze obronnej, stawiali czoła aliantom, którzy coraz pilniej potrzebowali przełamania impasu. W tle tej brutalnej rzeczywistości, pod Verdun, trwała inna krwawa kampania, zmuszająca Francję do skupienia swoich sił na obronie. W odpowiedzi na dramatyczne straty francuskie Wielka Brytania wzięła na siebie ciężar zaplanowania ofensywy, która miała nie tylko ulżyć francuskiemu frontowi, ale też przynieść strategiczny przełom.

Decyzja o rozpoczęciu walk nad Sommą wynikała z konieczności. Niemiecka armia, świadoma wartości strategicznej regionu zbudowała solidne linie obronne, które na pierwszy rzut oka wydawały się nie do zdobycia. Alianci jednak pełni determinacji przygotowali ofensywę na niespotykaną dotąd skalę, licząc, że masowe bombardowania artyleryjskie pozwolą zniwelować przewagę przeciwnika.

Czołgi Mark I – narodziny giganta

15 września 1916 roku podczas bitwy pod Sommą świat po raz pierwszy ujrzał broń, która miała na zawsze zmienić sposób prowadzenia działań wojennych – czołgi. Narodziny tych maszyn były owiane tajemnicą. Projekt ich konstrukcji, prowadzony od 1915 roku, nadzorowany był między innymi przez Winstona Churchilla, pełniącego wówczas funkcję Pierwszego Lorda Admiralicji. Aby zmylić wywiad przeciwnika, w dokumentach i komunikacji wewnętrznej nazywano je „zbiornikami” (ang. tank), co wprowadziło nazwę, która na stałe wpisała się do słownika wojskowego.

Mark I, pierwszy czołg w historii, wzbudzał początkowo mieszane uczucia. Nawet dowódca wojsk brytyjskich, generał Douglas Haig, nie miał pewności, czy maszyny te spełnią pokładane w nich nadzieje. Były to potężne, ale nieporadne kolosymierzyły ponad 8 metrów długości, ważyły niemal 30 ton i poruszały się z maksymalną prędkością zaledwie 6 km/h. Ich wnętrze było piekielnie gorące, a załogi musiały zmagać się z hałasem i wszechobecnym dymem.

Pierwsze użycie czołgów w walce, choć ograniczone technicznymi trudnościami, miało znaczenie przełomowe. Głównym zadaniem Mark I było torowanie drogi piechocie poprzez niszczenie zasieków z drutu kolczastego i pokonywanie niemieckich okopów. Ich pojawienie się na polu bitwy siało zamęt wśród żołnierzy wroga, którzy nigdy wcześniej nie widzieli podobnych maszyn. Choć wiele z nich ulegało awariom, a liczba dostępnych jednostek była niewielka, zdołały otworzyć nowe możliwości dla armii alianckich.

Mark I występował w dwóch wersjach: „Female” (wyposażone wyłącznie w karabiny maszynowe) oraz „Male” (uzbrojone w dwa działa i cztery karabiny maszynowe) i właśnie ten model, czyli Mark I Male no C.19 dostępny jest w wersji klockowej od COBI. Wiernie odwzorowuje on oryginał, pozwalając zrozumieć, jak wielką rewolucję przyniósł on na polu walki.

Bitwa pod Sommą – przebieg, straty obu stron

1 lipca 1916 roku, przy dźwięku tysięcy wystrzałów artyleryjskich, rozpoczęła się ofensywa nad Sommą. Plan aliantów zakładał całkowite zniszczenie niemieckich pozycji poprzez siedmiodniowe bombardowanie. Jednak niemiecka armia, przygotowana na atak, przetrwała ostrzał w głębokich bunkrach, a gdy brytyjska piechota ruszyła do natarcia, została powitana zmasowanym ogniem karabinów maszynowych. Tego dnia Brytyjczycy ponieśli straty, które przeszły do historii – ponad 57 tysięcy żołnierzy zginęło, zostało rannych lub zaginęło. Ostatecznie, po pięciu miesiącach, alianci zdobyli zaledwie 12 kilometrów na odcinku 25 kilometrów.

Bilans tej bitwy był druzgocący. Po stronie aliantów zginęło, zostało rannych lub pojmanych około 420 tysięcy Brytyjczyków i 200 tysięcy Francuzów. Niemieckie straty sięgnęły 450 tysięcy żołnierzy.

Mark I Male no C.19 COBI

Poznaj historię z klockami konstrukcyjnymi COBI

Dzisiaj, mimo upływu ponad 100 lat od tego wydarzenia, bitwa pod Sommą nadal budzi wiele emocji, zwłaszcza wśród miłośników historii. Jej tragizm, innowacje technologiczne i determinacja żołnierzy walczących w nieprawdopodobnie trudnych warunkach wciąż stanowią źródło inspiracji. Dzięki zestawom COBI takim jak wspomniany już Mark I Male no C.19 czy zestaw Great War przedstawiający żołnierzy trzech armii walczących na froncie zachodnim każdy może odkryć tamte wydarzenia na nowo, poznając je w wyjątkowy sposób.