Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia
Co przychodzi Ci na myśl, kiedy myślisz „Francja”?
Rogale? Francuskie kino? Paryż? A może wieża Eiffla.
Nie musi być prawdziwa, może być taka, jak na zdjęciu. Choć, prawdę mówiąc, „prawdziwa” też miała nie być taka... prawdziwa. Miała być instalacją na wystawę światową w 1889 roku i stać 20 lat, a potem zostać rozebrana, ale tak się spodobała, że stoi do dziś.
Sam możesz taką zbudować, kolorową. Ta akurat wykorzystuje trzy kolory fragi Francji: niebieski, biały i czerwony. Oryginał, który wygląda jak te małe wieże na zdjęciu, tylko jest o wiele, wiele większy, zaprojektowali dwaj pracownicy w biurze Gustav'a Eiffela. Eiffel odkupił od nich prawa do projektu.
Ta wersja ma wiatraczek, ponieważ pożyczyła go od słynnego wiatraka, który stoi na dachu kabaretu Moulin Rouge.
Widok z lotu ptaka.
Z tarasu widokowego Wieży Eiffla rozciąga się widok z wysokości 276 metrów. Sama wieża w całości ma 324 metry.
Zbliżenie. Te płotki dodają klimatu.
Do jej zbudowania zużyto 6900 ton kutego żelaza, a jej całkowity ciężar wraz z betonowymi filarami wynosi 10000 ton. Zaś do zbudowania tej klockowej zużyto kilka tuzinów klocków.
Robotnicy zbudowali ją w około 3 lata. My możemy mieć już taką w kilkadziesiąt minut.
Kolorowa wieża zbudowana jest jak piramida. Coraz mniejsze segmenty po prostu leżą jeden na drugim. Oczywiście w oryginalnej wieży wszystko jest poskręcane nitami. Co 7 lat jest malowana, żeby nie zardzewiała.
Po pobycie na wysokościach pora na coś bliżej natury – na Japonię i jej japońskie ogrody.
Żaden japoński ogród, choćby nie było w nim wody, nie może obyć się bez mostku. W takich ogrodach panuje ład i porządek, a rządzi zasada feng shui. Chodzi w niej o takie rozplanowanie rzeczy, żeby dobra energia mogła swobodnie między nimi płynąć.
Japonia słynie z zielonej herbaty. Popijanie jej to podobno jeden z sekretów długowieczności ludzi tam zamieszkujących. My też możemy zaparzyć sobie zieloną herbatę i pożyć trochę dłużej. Nawet na upały najlepsza jest gorąca herbata, ale ze szczyptą soli – taka tak szybko nie wyparuje z Twojego organizmu.
W kraju kwitnącej wiśni, picie herbaty to tradycja objęta całym ceremoniałem. Jedne fusy można zaparzyć maksymalnie 3 razy. Im więcej razy ktoś zaparzy ci te same fusy, tym jest Twoim bliższym znajomym.
Widok od dołu.
Mostek, w przeciwieństwie do wieży jest zbudowany w jednym kawałku. Nic dziwnego, ponieważ będzie stał nad rwącą rzeką.
A Ty gdzie dzisiaj wybierzesz się ze swoją wyobraźnią?
Może zbudujesz coś z miejsca, gdzie chciałbyś pojechać, albo do którego chciałbyś wrócić?
Tylko uważaj, marzenia się spełniają! A przy zabawie klockami na 100 procent.
Tekst i zdjęcia przesłał Michał z Lublińca
-
Historia z COBI: Lądowanie w Normandii – największa operacja desantowa w historii wojen
Lądowanie w Normandii, czyli otwierająca zachodni front II wojny światowej operacja desantowa, to wydarzenie, którym interesują się miłośnicy historii na całym świecie. Jak jednak przebiegały działania w trakcie D-Day, co je poprzedzało, jaki sprzęt został wykorzystany w czasie walk i jakie straty poniosła każda ze stron? Na te pytania odpowiadamy w kolejnym artykule serii „Historia z COBI”.5 minut czytaniaWięcej
-
Kalendarz premier na listopad '24
15 minut czytaniaWięcej
-
Historia z COBI: M142 Himars – mobilna siła artylerii rakietowej
Rakiety M142 Himars, czyli High Mobility Artillery Rocket System, stały się symbolem nowoczesnej artylerii rakietowej, zyskując uznanie na polach bitew na całym świecie. Od konfliktów na Bliskim Wschodzie po toczącą się obecnie wojnę w Ukrainie, rakiety Himars udowadniają swoją niezawodność i precyzję. W artykule przedstawimy historię tego systemu, jego zastosowanie w różnych konfliktach oraz wpływ na modernizację polskiej armii.4 minuty czytaniaWięcej