Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia

02.09.2015
5 minut czytania
Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia

Co przychodzi Ci na myśl, kiedy myślisz „Francja”?

Rogale? Francuskie kino? Paryż? A może wieża Eiffla.

Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia - zdjęcie w treści artykułu

Nie musi być prawdziwa, może być taka, jak na zdjęciu. Choć, prawdę mówiąc, „prawdziwa” też miała nie być taka... prawdziwa. Miała być instalacją na wystawę światową w 1889 roku i stać 20 lat, a potem zostać rozebrana, ale tak się spodobała, że stoi do dziś.

Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia - zdjęcie w treści artykułu nr 1

Sam możesz taką zbudować, kolorową. Ta akurat wykorzystuje trzy kolory fragi Francji: niebieski, biały i czerwony. Oryginał, który wygląda jak te małe wieże na zdjęciu, tylko jest o wiele, wiele większy, zaprojektowali dwaj pracownicy w biurze Gustav'a Eiffela. Eiffel odkupił od nich prawa do projektu.

Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia - zdjęcie w treści artykułu nr 2

Ta wersja ma wiatraczek, ponieważ pożyczyła go od słynnego wiatraka, który stoi na dachu kabaretu Moulin Rouge.

Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia - zdjęcie w treści artykułu nr 3

Widok z lotu ptaka.

Z tarasu widokowego Wieży Eiffla rozciąga się widok z wysokości 276 metrów. Sama wieża w całości ma 324 metry.

Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia - zdjęcie w treści artykułu nr 4

Zbliżenie. Te płotki dodają klimatu.

Do jej zbudowania zużyto 6900 ton kutego żelaza, a jej całkowity ciężar wraz z betonowymi filarami wynosi 10000 ton. Zaś do zbudowania tej klockowej zużyto kilka tuzinów klocków.

Robotnicy zbudowali ją w około 3 lata. My możemy mieć już taką w kilkadziesiąt minut.

Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia - zdjęcie w treści artykułu nr 5

Kolorowa wieża zbudowana jest jak piramida. Coraz mniejsze segmenty po prostu leżą jeden na drugim. Oczywiście w oryginalnej wieży wszystko jest poskręcane nitami. Co 7 lat jest malowana, żeby nie zardzewiała.

Po pobycie na wysokościach pora na coś bliżej natury – na Japonię i jej japońskie ogrody.

Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia - zdjęcie w treści artykułu nr 6

Żaden japoński ogród, choćby nie było w nim wody, nie może obyć się bez mostku. W takich ogrodach panuje ład i porządek, a rządzi zasada feng shui. Chodzi w niej o takie rozplanowanie rzeczy, żeby dobra energia mogła swobodnie między nimi płynąć.

Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia - zdjęcie w treści artykułu nr 7

Japonia słynie z zielonej herbaty. Popijanie jej to podobno jeden z sekretów długowieczności ludzi tam zamieszkujących. My też możemy zaparzyć sobie zieloną herbatę i pożyć trochę dłużej. Nawet na upały najlepsza jest gorąca herbata, ale ze szczyptą soli – taka tak szybko nie wyparuje z Twojego organizmu.

W kraju kwitnącej wiśni, picie herbaty to tradycja objęta całym ceremoniałem. Jedne fusy można zaparzyć maksymalnie 3 razy. Im więcej razy ktoś zaparzy ci te same fusy, tym jest Twoim bliższym znajomym.

Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia - zdjęcie w treści artykułu nr 8

Widok od dołu.

Podróże z klockami COBI: Francja i Japonia - zdjęcie w treści artykułu nr 9

Mostek, w przeciwieństwie do wieży jest zbudowany w jednym kawałku. Nic dziwnego, ponieważ będzie stał nad rwącą rzeką.

A Ty gdzie dzisiaj wybierzesz się ze swoją wyobraźnią?

Może zbudujesz coś z miejsca, gdzie chciałbyś pojechać, albo do którego chciałbyś wrócić?

Tylko uważaj, marzenia się spełniają! A przy zabawie klockami na 100 procent.

Tekst i zdjęcia przesłał Michał z Lublińca

Najnowsze